Fine Fish - ostatni Rajd po Koronę

11-10-2017 8:21

Ale za to jaki! Ze słońcem, deszczem, grzybami, grillem i widokami!

Wszystko ma swój początek i koniec. Nie inaczej stało się z naszymi staraniami o odznakę Korona Gór Świętokrzyskich. Zainaugurowany w 2015 roku cykl wydarzeń doprowadził nas do XII Rajdu po Koronę. 

 

Na przystanku przy ul. ks. Granata spotkaliśmy się tradycyjnie o godz. 8.30. Wyjechaliśmy przez Fałków i Góry Mokre zdobyć Fajną Rybę. Ale niedosyt wspólnych wędrówek sprawił, że weszliśmy też i na Bukową Górę, i odwiedziliśmy rezerwat przyrody Murawy Dobromierskie.

 

Wędrówkę rozpoczęliśmy z miejscowości Stara Wieś spod bramy Centrum Japońskich Sportów i Sztuk Walki. Po zapoznaniu się z ofertą przepięknego i rozległego obiektu Lucyna Jakubowska poprowadziła nas żółtym szlakiem turystycznym w kierunku Fajnej Ryby. Zanim wdrapaliśmy się na ostatni szczyt punktowany do odznaki mieliśmy okazję wejść jeszcze na Górę Kozłową i podziwiać przepiękne widoki na pasma gór świętokrzyskich z punktu widokowego na Zakrętku. Na szczycie Fajnej Ryby nie mogło zabraknąć wspólnej fotografii z nowymi klubowymi flagami. Następnie przez Józefów powędrowaliśmy w kierunku rezerwatu Murawy Dobromierskie, gdzie przez chwilę mieliśmy okazję poczuć miejscowy mikroklimat - orzeźwiający, kilkuminutowy deszcz przypomniał nam, że nadchodzi jesień. Po deszczu wyszło słońce, a my odliczaliśmy nieubłaganie umykające nam kilometry do końca wędrówki. Ostatniej wspólnej wędrówki po szyldem Korony! Spragnieni dodatkowych wrażeń zeszliśmy ze szlaku, by zaliczyć dodatkowo wejście na szczyt Bukowej Góry. Wróciliśmy na szlak i udaliśmy się do Rączek, gdzie czekał już na nas autokar. Tuż przez miejscowością oczom naszym ukazał się przepiękny widok w kierunku na województwo łódzkie i Górę Chełmo - pewnie wybierzemy się kiedyś i na nią :)

 

Przed wejściem do autokaru Lucyna z Magdą potwierdziły jeszcze w książeczkach wizytę na Fajnej Rybie i nadszedł czas wyjazdu. Z opresji wcześniejszego powrotu do domu wyratowała nas Kasia, która zaprosiła wszystkich do siebie na grilla. Był to miły akcent i piękne podsumowanie wspólnych wędrówek. W ten sposób do Końskich wróciliśmy na zapowiadaną godzinę 17.00, punktualnie - jak zawsze!

 

Obszerniejsza relacja ze wspólnych spacerów jeszcze się ukaże, zapewne przy okazji wręczenia odznak Korona Gór Świętokrzyskich :) Tymczasem fotki ze zdobycia Fine Fish :)